Na naszym rynku nadal istnieje nieznośna tendencja próbkowania. Nieznośna dla przedsiębiorców, którzy tworzą i sprzedają swoje usługi. Trudno w tej dziedzinie o gotowce do pokazania.
Nie kupię póki nie sprawdzę
OK, argument jest w zasadzie rzeczowy 😉 Sama lubię w sklepie stacjonarnym obejrzeć produkt, nad którego zakupem się zastanawiam. Tyle, że mowa tu o towarze, a nie usłudze. Jak zatem spróbować usługi?
Portfolio jako próbnik
Jeśli szukasz do współpracy firmy lub osoby, która sprzedaje usługi, Twoim próbnikiem będzie portfolio autora. Mowa tu o pisarzach i copywriterach, grafikach, fotografach, filmowcach, webmasterach, projektantach różnego typu, architektach i innych zawodach, w których finalnym produktem jest wykonana usługa.
Poproszę projekt na próbę
Jeśli przejrzysz portfolio, możesz zorientować się, czy dotychczasowe prace (teksty, projekty graficzne, przestrzenne, wnętrz, budynków, filmy, zdjęcia, strony internetowe) wykonane są w jakości, jakiej oczekujesz od swojego zlecenia. Jeśli uznajesz, że nie podoba Ci się styl, estetyka czy finalny efekt dotychczasowych prac, to oznacza nic innego, jak to, że musisz szukać dalej.
Jeśli przejrzysz czyjeś portfolio i uważasz, że przedstawione w nim prace korespondują z Twoimi potrzebami, to nie proś o próbkę tekstu, projekt strony www, taki tylko przykładowy projekt graficzny. Takie tylko przykłady masz w portfolio 😉 Stworzenie projektów próbnych wymaga od autora czasu, za który mu nikt nie zapłaci. Próbne projekty możesz otrzymać od początkujących twórców, którzy nie mają portfolio.
Ale jaką mam pewność, że mi się spodoba?
Nawiązując współpracę z firmami usługowymi, tak naprawdę nigdy nie wiesz, jaki będzie finał współpracy. Sama niejednokrotnie spotkałam się z totalnym brakiem rzetelności, terminowości i jakości u kontrahentów. W tym kontekście rozumiem wątpliwości klientów. Ja wiem, że jestem solidna w swojej pracy, ale skąd Ty masz to wiedzieć drogi Kliencie? Szukanie opinii w Internecie jest coraz mnie miarodajne, ponieważ takowe można bez większego problemu kupić 🙁 Prędzej polegajcie na poleceniach, albo… zdajcie się na intuicję 😉
Okiem usługodawcy
Dlaczego nie robię próbnych projektów? Bo po pierwsze nie mam na to czasu 😉 A po drugie, mam dość dobrze rozwiniętą wyobraźnię. Jeśli ktoś potrzebuje tekstów na bloga i dostanie darmowe próbne teksty od określonej ilości osób, to co może z nimi zrobić? Oczywiście zgodnie z prawem nie może ich opublikować, ponieważ nie posiada do nich praw autorskich, ale rzeczywistość bywa różna. Nieuczciwość niestety występuje po obu stronach.
Życzę Wam i sobie tylko uczciwych i rzetelnych kontrahentów 😉
I zapraszam do współpracy i obejrzenia mojego portfolio. 😉